Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless urodziła się w 1873 roku w Anglii. Dzieciństwo spędziła w zamku Rutin w północnej Walii i w dworku Newlands. Pochodziła ze znanej rodziny Cornwallis-West. Była blisko związana z dworem króla Edwarda VII i Jerzego V, spokrewniona z największymi domami arystokratycznymi Wielkiej Brytanii. Jej brat Jerzy był ojczymem Winstona Churchilla. Jako jedna z najpiękniejszych dam Europy, poślubiła w 1891 r. księcia pszczyńskiego Jana Henryka XV. Pobrali się w londyńskim Opactwie Westminsterskim.
Po ślubie i przybyciu do zamku Książ księżna była zdegustowana atmosferą, warunkami higienicznymi i sztywną etykietą dworską, jakie panowały w ówczesnych Niemczech. Próbowała zaadaptować niektóre ze zwyczajów będących w jej kraju, ale nie zawsze potrafiła przełamać panujących tutaj zasad. Dzięki niej jednak przy każdym pokoju gościnnym powstały łazienki. Sprowadziła ogrodnika z rodzinnego Newlands, aby urządził ogród w stylu angielskim (dzisiaj można podziwiać już tylko namiastkę tego, co zachwycało licznych gości zamku). Nie mogła znieść przepychu, z jakim obnosili się Hochbergowie, ale najbardziej brakowało jej ciepła rodzinnego. Była osobą ciepłą, przyjaźnie nastawioną do otoczenia.
... Miłego wieczoru życzę odwiedzającym i zapraszam do wnętrz zamku Książ, gdzie przyjmie nas sama księżna Daisy :)))
stif56 2011-12-15
Pięknie wmontowany cytat :)
eriska5 2011-12-15
Cudowności pokazujesz moja ty Ulubiona...jeszcze tam nie byłam ,a dzięki tobie jestem....miłych snów Grażynko:))))
beatula 2011-12-15
Pięknie :-)! ja, pani w wieku balzakowskim, dziecięciem będąc widziałam Książ jako zamkniętą ruinę...robiącą jednak wrażenie!
Pięknie!!! Pozdrawiam :-)
aklah 2011-12-15
))))
balisto 2011-12-15
jaka najpiekniejsza ???, nas ubrac tak samo i tak uczesac, mieli by ksiazeta w czym wybierac, jednak dziekuje za herbatke, lubie i chetnie sie napije w Jej towarzystwie, lubie takie historie i zwiedzac stare zamczyska, ktore sa nabrzmiale historia, moze nieraz bogata ale i przepychem, ale warto by "zwiedzic" niektorych naszych wladcow wille, niektorych "piosenkarzy" niedzielnych itd, itd .... za nasze pieniadze ......
magdabo 2011-12-15
Daisy uczyła higieny i skromności Niemców ...
Dobrej nocy Grażynko !
miner1 2011-12-16
Witam !
Dziękuję za zainteresowanie moja galerią !
Życzę spokojnej nocy !
magdabo 2011-12-16
Witaj Grażynko ... miłego piątku Ci życzę ...)
misia51 2011-12-16
Życzę Miłego Pogodnego Dnia...Jak i Weekendu...Cieplutko Pozdrawiam...Buziaczek I Uśmiech Serca Zostawiam.
jurekw 2011-12-16
Blondynka... naturalna, nie chemiczna, a przy tym jaka higieniczna... no i z ciepłym sercem... nie tylko dla Jana Henryka XV.
Dziękuję za opis, który wprowadził mnie w temat sympatycznej współwłaścicielki Zamku Książ.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)
vezel 2011-12-16
*Słońca i uśmiechu na ten ostatni jesienny weekend,cieplutko pozdrawiam...pięknie... :))*
wrzos13 2011-12-16
No i....Kropeczko...Weszłyśmy na salony.....
Ta historia Daisy tak bardzo mnie wzruszyła...
Myślę że podobna trochę do Diany....
Te sztywne etykiety....ech....
Pamiętasz Sisi austriacką księżniczkę Elżbietę...
To były bardzo ciepłe osoby,i każda z nich cierpiała w pewien sposób nie godząc się z tą sztywną etykietą dworską i zakazami.
Chciały być po prostu szczęśliwe w swoich rodzinach...
Wewnątrz również jest piękny wystrój tego zamku....
No to idziemy Kropeczko dalej......
elefant 2011-12-17
Dziękuje za gościnę księżnej Daisy i gdyby szukała
ogrodnika do swojej posiadłości to ja byłbym chętny ...!
(komentarze wyłączone)