ona77 2013-11-14
W tym roku pozwoliłam sobie przemierzyć Londyn rowerem, ale miło też wspominam piętrowe autobusy z miejscem nad kierowcą. Święta blisko, bo szyby już lśnią :)
kolomyj 2013-11-15
o, to podziwiam :)
W Londynie, zwłaszcza w centrum to raczej niezbyt popularny środek transportu.
W 1-szej zonie, to więcej widziałem konnych niż rowerzystów ;))
ona77 2013-11-15
Nie było łatwo...w spalinach pomiędzy autobusami, był moment, że z czterech stron mnie zajechały ale jakoś się wybroniłam a potem padałam na na trawę przed Westminster Abbey.....Mimo to, czułam się bezpieczniej niż w Łodzi. Tam nie ma takiego show i mody rowerowej, raczej ludzie szybko przemieszczają się do pracy mając bezpiecznie wydzielone pasy.Miłego dnia :)