Galop na Franku :)

Macie fotke z galopu jeee :D

Dzisiaj byłam u Bonusa i Franka :)
niestety tylko na jakieś 2h ...
i tak super bo teraz moge jezdzic częściej, czyli dwa razy w tyg. do moich kuni :D
(stajnia jest zwykle otwarta do 15/16 a to dość daleko i ze szkoły bym nie zdążyła a w środy kończe wcześnie więc będę przyjeźdzać)
a we wtorki prawdopodobnie na treningi do innej stajni

lonżowałam Franka i fajnie chodził :)
wyluzowany, troche leniwy ale jak zawsze posłuszny
jestem z niego zadowolona ale obawiam sie że musze od niego więcej wymagać bo zaczyna olewać moje "straszenie batem" żeby zwiększył tępo...
ale ogólnie pozytywnie
potem chciałam zobaczyć czy za mną pobiegnie jak go odprowadzałam już do boksu i ruszyłam truchtem :D na początku mu sie nie chciało ale potem podbiegł do mnie i tak razem sobie biegliśmy :D
w ogóle w boksie nie dawał mi spokoju, tulił sie, łasił, wycierał, szturchał mnie i cięgle mamlał kupo-łapke którą własnie wybierałam jego kupeee xd
kochany <3
a Bonus dzisiaj wredny że ja nie moge ;/ brak słów.

w sobote znowu do koni :** pewnie wsiąde na Franka :)
a i jeszcze jedno- Franek już zmienia sierść na zimową i sie robi taki fajny czarny na grzbiecie i odmiany na pysku białe stają sie bardziej widoczne :D

ide sie uczyć papa :*