Franek

dzisiaj byłam w stajni
rano to co zawsze, zleciało szybko
potem kunie poszły na padok ;)

Franek cały pogryziony od much ;|

potem zaczeliśmy pracować na lonży- leniwie ale praca była ;)
za ciepło dziś więc nie męczyłam go długo
potem ćwiczyliśmy zmiany kierunku samodzielne, i już zakumał o co chodzi :D sam już zmieniał prawie ze każdym razem
mądryyy konik :*
potem powtórka z nauki cofania - super ;)
cofa sie po prostej

a potem go wykąpałam :D
jak ktoś jeszcze nie wie, Franek sie boi wody ...
ale stał grzecznie chodź mógł zwiać
tylko sie kręcił od czasu do czasu
teraz jest pachnący i śliczny, wreście :)
potem z nim pochodziłam (bo jakbym go puściła to by sie wytarzał .. )
a w tym czasie Bonus został wykąpany
wystarczy mu dać troche paszy i koń stoi i nic go nie rusza ;p
no dalej nie chce mi sie pisać
aa i byłam w Farcie
Santos stai sam bez Karino.. ale to od dawna ale zapomniałam napisać
nie wiem czy to lepiej czy gorzej ...
szkoda tylko że jak przyjechałam to szedł na jazde :(

jak przekonać mame żeby mi pozwoliła nocować w stajni????xd
na razie jest na NIE :|