Żyję i jak widać już doszłam do siebie, więc kucyk popracował dosyć ambitnie :) O dziwo, dzisiaj bez żadnych buntów i prób zabicia mnie. A Ksena porwała ogłowie, nieeee. Jutro reanimacja u szewca!
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]