Obiecuję, że już dzisiaj ostatnie :D
To ja może opiszę, co się działo w ciągu ostatnich dni, jak mnie tu nie było.
Rodzice z siostrami pojechali znowu nad morze, a my z Danielem zostaliśmy w domu. SAMI. Przez 5 dni gospodarstwo i dom były tylko na naszej głowie. Danio pracował ciężko. Jeździliśmy do sadu, gdzie on kosił, a ja sie objadałam i czytałam Achaje, i inne takie pierdoły. Ogólnie masa pracy. A wczoraj jeździłam SAMOCHODEM! Daniel to świetny nauczyciel, naprawde. Nie boi sie nawet dać mi swojej ukochanej Audi :D to dopiero nazywa sie zaufanie! :D
Wszystkie te dni upłynęły nam baardzo miło i stwierdzam, że naprawdę moglibyśmy razem zamieszkać. Równy podział obowiązków jest, zarządzanie funduszami też, ogólnie jesteśmy jak stare dobre małżeństwo, pod każdym względem :D
Cudownie jest zasnąć i obudzić sie przy ukochanym mężczyźnie, ale pozostałą część nocy pozostawiam bez komentarza :D miałam ochote, go z łóżka zrzucić..
kokonie 2013-08-26
ślicznie :)
ładna jest
marci12 2013-08-26
ładny kompleckik xd
smyk98 2013-08-26
To dobrze, że boskie - będzie co czytać xD koleżanka zwiozła mi tego wszystkie części i jeszcze Pomnik Cesarzowej Achai.
Ile Aldona ma w kłebie?
xlussi 2013-08-26
fajne zwierzątko :)
znam ten opis :D