Zdjęcie sprzed 2 lat :)

Nio, jak pewnie niektórzy wyczytali na fejsie znowu się połamałam :D dzisiaj byłam na kontroli, ładnie się zrasta, będzie git :)
Ale do koni pójdę może w drugim tygodniu ferii :( mimo wszystko.
Do szkoły idę (kuśtykam) w czwartek. Praktyki mamy, temat o koniach :D Ja przyszykowałam referat o Wyższej Szkole Jazdy, lipicanach itd :) fajnych rzeczy się dowiedziałam , naprawdę :D

Postanowiłam także, że jak zarobię sobie pieniądze, duże pieniądze, jadę do Hiszpani, do Jerez de la Frontera i sprowadzam stamtąd andaluza. Postanowione. Tato się zaoferował, że przywiezie, obym miała kasę :D haha
No a on sam choruje na fryza :) ale ich już nawet nie trzeba sprowadzać, w Polsce też są. Ale w Holandii też są niezłe ;)
Tylko trzeba mieć fundusze.

A teraz wszystkie pójdą na leczenie kręgosłupów w naszej rodzinie. 1000 zł tygodniowo, zawsze spoko ;)


Po za tym nie mamy na nic czasu. Ech. Rabuś zaraz skończy 7 miesięcy a dalej stoi przy Rivierze :\ no ale...