Takie byle co.
Mam masę zdjęc Czesława i Psikusa :)
Jestem hardcore'm! ;D
Dzisiaj bawiłam się z Psikusem w jego boksie o.O I mnie nie zabił! Mało tego, był bardzo przyjaźnie nastawiony co mnie wręcz zszokowało ;)
Nie sądziłam,że odrobina odwagi, cierpliwości, wiaderko wody, wiaderko świeżutkiej trawy oraz kilka cukierków do żucia zaowocuje aż tak :)
Ale skoro mamy ze sobą pracowac to musimy jakoś zacząc zdobywac swoje zaufanie. Ja jego a on moje. Myślę,że jesteśmy na dobrej drodze! :)