Nie chcę siać paniki ale jutro poniedziurwo.... :(
Popołudnie spędzone na łonie natury - w lesie :) Mamuńcia i ołtarzowy znaleźli kilkanaście grzybów, ja o dziwo nic :( Na dodatek non stop latał nade mną jakiś upierdliwy muchój i ciągle brzęczał! Kupy to ja raczej nie przypominam, żeby go do mnie ciągnęło ale pomyślałam sobie, że to może jakiś mój były zamieniony w mucha.... :D Tak czy siak - mógł to robić z większą gracją ;)
Po trzygodzinnym spacerze i straceniu conajmniej 5000 kalorii ;) nogi wchodzą mi tam skąd wychodzą - cholerka, nawet nie wiedziałam,że sięgają aż tak głęboko :D
A żeby nie popaść w anemię po straceniu tylu kcal, teraz coś dla podniebienia.... moja syna mówi na nie Knoppersy :D
Kostka margaryny, 1/2 szklanki mleka, szklanka cukru, 1 łyżka (lub więcej) kakao, 2 szklanki mleka w proszku (to = 240 g), 5 arkuszy wafli suchych.
Mleko, margarynę, cukier i kakao zagotować, troszeczkę przestudzić. Dodać mleko w proszku (partiami) i wymieszać.
2 wafle odłożyć, a resztę pokruszyć i dodać do masy (można dodać posiekane orzechy). Masę rozłożyć na wafla, przykryć drugim, przycisnąć. Kroić na kwadraty.
Pycha!!
Ściskam w pasie....buziole <3
babcia1 2016-07-03
no i niechcący Kasiu mój mężowina się przewinął mi za plecami i jak zwykle szybko dojrzał smakowitości Twoje no i już że najlepiej to by jutro można zrobić ..całe szczęście że nie teraz jeszcze jest 21.22..ło matko więcej roboty niż pojedzenia bo natychmiast wszamie co słodkiego szybko albo jeszcze szybciej!!
niusia1 2016-07-03
super jak zawsze; u mnie też miały być wafle a skończyło sie na placku z resztą truskawek
kris13 2016-07-03
Kasieńko, u Ciebie zawsze wesoło choć zmęczenie wchodzi do ***y !!! takie knoppersy też robiłam i są naprawdę pyszne ;):)
ewjo66 2016-07-04
czas na Knoppers...wpól do dziesiątej w Polsce :-))))
no dobra...jest 8,30 a ja po kawie i tak jestem dalej nieprzytomna...
krycha2 2016-07-04
Pychota żarełko i Twoje przygody też mnie ubawiły...pozdrawiam w to nielubiane poniedziurwo...
ewa04 2016-07-04
Muszę i ja się wybrać do lasu....w końcu mam go po drugiej stronie szosy:)Kurki u nas przy szosie sprzedają w słoikach ale czy mają je z lasu czy może z giełdy? Nie powiedzą...