Kochani, od soboty jestem coraz mniej na Garnku - przygotowania weselne rozkręcają się na dobre.....rurek musiałam dorobić, albowiem ponieważ moja kuzyneczka (Panna Młoda) stwierdziła, że 50 sztuk to ona sama wciągnie :) Więc, co było robić - dopiekłam 80 i teraz 215 musi wystarczyć ;)) Wiem,że 150 (o których pisałam wcześniej) i 80 daje 230, ale rureczki jakoś tak dziwnie znikały z blachy ;))) W niedzielę wyjeżdżamy nad Zalew Szczeciński (na wesele) i tam będzie dalszy ciąg pieczeniowego szaleństwa. Gdyby każdy z Was wysłał mi ociupinkę swoich sił, to na pewno dam radę ;))) Dziękuję z całego serducha ♥
Podglądam Was moi Ulubieni w pracy, w tak zwanym międzyczasie, ale na komentowanie czasu brak :((( Mam nadzieję, że będzie mi wybaczone ;)
Spokojnej nocki moi mili. Ja idę się mulić, bo jutro czeka mnie pracowity dzień - i w pracy i w domku ;)
Dozoba :)
dodane na fotoforum: