jaram się, bo pojutrze jedziemy i będziemy mieć w%!#$bane aż do niedzieli. ogólnie słodko-kwaśno, ale odpoczynek od pracy jest jak najbardziej na propsie. tak samo jeżdżenie z rapem, oczywiście z moim ukochanym Kondziem, który zawsze zgodzi się szukać majtek z golfem. ciągle Maruś, rozmowy nocą i wspólne śniadania. mamy w ogóle nowe mieszkanko i jest pięknie. mamy też kota, który się ślini. nie mamy zaś klapek, więc zaraz po nie jedziemy. można powiedzieć, że jest pięknie.


a to jest zdjęcie z wypchanym kotem by Carusia <3