już nie szarość jest moim kolorem :)

Łyżeczka wpadła mi do lodów po raz fefnasty, brzuch boli mnie niemiłosiernie, a skwaru na dworzu i w domu nie da się określić, ale mimo tego jestem bardzo szczęśliwa. Bardzobardzobradzo!
Tygrysie <333333333333

https://www.youtube.com/watch?v=ukl4MJ_rhF8

Widzę światło, które oświetla mój szlak
i już nie zgubię się,
ale przy mnie bądź cały czas.
Prowadź mnie przez życia zawiły trakt
i nie wystawiaj mnie na próby,
znów chcę czuć ten blask.
Ochroń mnie, gdy znowu zapomnę, co mam
i nie wahaj się wstrząsnąć mną najmocniej, jak się da.
Tylko z Tobą mam szansę osiągnąć to,
co najważniejsze jest,
więc przestrzegaj mnie,
gdy robię zły krok.

_____________________________
Znów nie mam czasu na śledzenie garnkowych kont, bowiem wakacje wykorzystuję w pełni.
Ostatnie zanotowane wydarzenie, to 'aa, 2 tygodnie już! :D'. Dziś, tzn wczoraj minęły już 3. :) Poza tym złożyliśmy papiery do szkoły. Już ostatniej, tej konkretnej i jedynej, serio. :) A potem byliśmy w parku praskim, czyli rozmowy o Malince. Później zakupy z mą siostrą, Artru i pociągowy Piasek. Następnego dnia wizyta u Caro i szkolne w Dbnie. Miło było. Dnia kolejnego bardzo babski wieczór u Łośka; 'Dziennik Bridget Jones' i narzekanie na facetów. Po południu dnia następnego wycieczka rowerowa z Tygrysem, oludu. Myślałam, że umrę. Leżeliśmy w lesie, haha. 10minutowy grill i znów z Tygrysem. I wtedy było już pięknie <3 ('-no na ławce przed bramą?! -oj, Alina..' xD). Wieczorem zaś nocna rozmowa przez okno. :D Następnego dnia polanka z Tygrysem, hyhy. ;> A potem spacer z Krzysiem i Tacherem. A kolejny dzień upłynął głównie na wk$#%!wie, ale po południu ławka z Tygrysem jakoś mnie uspokoiła. ;) Potem z Domi i Chmielem ('ona się jeszcze nazywa.. jutro jadę do neurologa' i 'ooo, k$#%!wa! ruskie gaz odkręcili!' xD). I potem ten tragiczny sen. Chociaż jego interpretacja nie jest taka straszna: lis-symbol żądzy seksualnej. :D A dziś, tj wczoraj naleśniki u Domi, później znowu gruzy, deszcz ('nabłocę ci!' xD) i chwila u mnie. Ach, prze-pię-knie!
ps. a dziś jest dzień łapania tyłek ;>