Noc, całą noc dzisiaj zdrowo padało, pierwszy zimowy spadł śnieg i zasypało mnie wszystko na biało, spadł, zdrajca, nocą i cicho legł. Kiedy nad ranem tak smacznie się spało, spaść musiał ten biały drań... Spałem za krótko, bo żonka cichutko szepnęła: "Wstań, Zenek, wstań!"
dodane na fotoforum: