Jak jasno dziś ze słów wynika "nadszyszkownika granatnika"
polska policja, tu nad Wisłą, cokolwiek zechce... może wszystko.
Na przykład (prawda to, nie blaga), może rozebrać Cię do naga,
a potem kazać Ci (w tym stanie), ćwiczyć przysiady i kasłanie,
zabrać laptopa i komórkę i po szpitalach wozić ciurkiem....
Potem zaś w mediach się tym chlubią,
bo ONI TO PO PROSTU LUBIĄ.
Łączy ich z PIS-em układ czysty,
związek BANDYTY i SADYSTY.
(R.Grosset)