Słowa niech pachną,tak pięknie
jak kwiaty,
przy których ludzie zginają kolana,
jak przywaleni ogromem zachwytu,
jeszcze niepewni czy ktoś ich nie zwodzi.
Słowa niech będą niby wiejskie chleby,
tak smaczne ,że wszyscy wyciągają ręce,
by czeluście głodu nakarmić do końca
i dzięki temu wędrować najdalej.
Słowa niech będą tak jak serca bicie,
prawie niesłyszalne lecz przecież konieczne
i niechaj sprawią,że życie codziennie
będzie się zmieniać w mistrzowską symfonię...
(W.Buryła)