[13246112]

Kochanie, tak to znowu ja. Pukałam, nie chciałeś otworzyć. Nasmarowałam więc kilka słów na kartce.
„Wyjechałam z Twoich myśli. Nie licz, że jeszcze kiedyś do nich wrócę. Ty też już się nie pokazuj w drzwiach moich wspomnień. Teraz rządzi nimi ktoś bardzo odpowiedzialny i Ty nie masz już wstępu. Kocham Cię już tylko częścią siebie. Chyba nawet trochę dla zasady. Żegnaj.”
Wsunęłam ją pod nieszczelne drzwi w Twoim sercu. Przeczytaj, kiedy będziesz miał chwilę. I może jednak nie wracaj. Albo wróć tak na krótko, żebym pamiętała, kogo kocham bardziej.

dodane na fotoforum: