To był 14 października 2007r.

To był 14 października 2007r.

Dwie godziny temu przyniosłyśmy z lasu naszą panienę......
Widzicie te smutne oczka i zapadnięty brzuszek...? :((

greg78

greg78 2011-12-17

Smutna,ale jak będzie czuła miłość ...to znowu wróci radość:)

jokam

jokam 2011-12-17

I radość przyszła... vide -> pozostałe zdjęcia...
Jednak okropne przeżycia na zawsze piętno odcisnęły i są chwile, że trauma wraca...

kukura

kukura 2011-12-17

Oj tak coś o tym wiem moja mała Sasi,już 5 lat z nami a jak się głos podniesie to uszy po sobie kładzie bo myśli że to na nią.Kiedyś się jeszcze kija bała teraz już za nim aportuje więc jest poprawa...;)Najlepiej to się pańcię za rękaw szarpie jak ukucnie i można zębami złapać...;D Wtedy to nawet stanowcze PUŚĆ nie pomaga..;D Tarmosia jej się włączy i szarpie i warczy...;D

libra

libra 2011-12-17

ojej.. jaka byłam maleńka dziewczynka!!!!
znaleziona dokładnie w moje 27 urodziny :)))
miałaś szczęście Kochana, że Cię Asia znalazła.. niestety, ludzie bywają okrutni.. tym bardziej to fantastyczne, że trafiają się i tacy wybawcy :)

libra

libra 2011-12-17

p.s. można się zdziwić - serio, że taka duża wyrosła :) okruszka z niej była niesamowita.. tylko grube łapki zdradzają, że jej się urośnie

jokam

jokam 2011-12-17

Tak, tak... malusieńkie obie z Sonią były...
Nasza w dniu znalezienia ważyła troszkę ponad 3kg...
Teraz prawie 50... :)
I te łapki... widać było, że sunieczki sporo urosną...

sejenia

sejenia 2011-12-18

Kochana mordeczka:)

bella38

bella38 2011-12-18

dobrze ze trafila w wasze rece!

hannae

hannae 2012-02-23

Piekna ona jest i widac jaka ona smutna jest i widac jej zapadniety brzuszek ale teraz , teraz jest szczesliwa bo Was ma !!!!! .

dodaj komentarz

kolejne >