Chlebowa Chata zaprasza na spotkanie z okruchem tradycji. Dorosłym przypomina jak życie wyglądało 50 - 100 lat temu i przywołujemy ich wspomnienia, zaś młodszym pokazujemy jak wyglądało życie ich dziadków. W programie między innymi:
niezbędne do życia wyposażenie domu
droga^od ziarenka do bochenka^
proces wyrobu masła i sera
ciekawostki z życia pszczół
Całość pokazu kończy się degustacją własnoręcznie zrobionych podpłomyków ze smalcem, masłem, miodem i kawą zbożową - wszystko domowej roboty.
https://www.chlebowachata.pl/
kuba52 2015-08-20
Lubię takie klimaty.Masło wyrabiałam,miód podbierałam i z wielką przyjemnością wspominam tamte lata.
Pozdrowienia serdeczne Eluś zostawiam.
henry 2015-08-20
Bardzo ciekawie z opisem Ilzo............warto tam zajrzeć.... Młodzi powinni.....aby chleb szanować.......!!!
Pozdrawiam serdecznie....!
ela51 2015-08-20
Piękne i ciekawe.
Serdecznie pozdrowieniem,
życzę Eluniu wspaniałego popołudnia.
renik30 2015-08-20
SUPER kolaż... super link...piękna całość.:))
...o jej...ślinka mi poleciała...własnej robot chleb...
masło itd....przypomiały mi się "wczasy" u mojej babci...
sama też piekę chleb ale nowoczesnym sposobem...
pozdrawiam... miłego i bez chmurnego popołudnia życze...:))
tanna 2015-08-20
Witam Eluniu :)
Wspaniałe zdjęcia z ciekawym opisem. :)Warto odwiedzić to miejsce. :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci miłego popołudnia,oraz wieczoru.:))
vinadi2 2015-08-20
Bardzo pieknie - chlebek nasz kochany:)
gepi12 2015-08-20
DAWNO NIE ODWIEDZIŁAM CHATY, WIDZĘ,ŻE SPORO SIĘ ZMIENIŁO NA KORZYŚĆ!
TEGO TYPU OBIEKTY SA POTRZEBNE, BY POKAZAĆ MŁODYM JAK ŻYLI NASI PRZODKOWIE, POZA TYM MOŻNA SIĘ WIELE NAUCZYĆ...
antoni3 2015-08-20
Pięknie pokazane:))...byłem tam,warto to miejsce odwiedzić.Tam jeszcze stare maszyny rolnicze zauważyłem.
Miłego wieczoru:))
pantoja 2015-08-24
Ciekawa impreza się szykuje. Masło umiem zrobić, serek robię znakomity jeśli mam prawdziwe mleko. Nauczyłam się wszystkiego od Mamy jak były ciężkie kartkowe czasy. Moje dzieci do teraz wspominają smak mojego masełka a szczególnie sera twarogowego. Odciskałam go w specjalnym trójkątnym woreczku z lnu i ściskałam pomiędzy dwoma deseczkami z obciążnikiem. Przepis dostałam od wspaniałej kuchary w kołobrzeskim sanatorium a mleko miałam znakomite, przywożone ze wsi....z jednego litra (odstane w lodówce) zbierałam prawie szklankę śmietany....
oskos12 2015-08-24
bardzo ładna nazwa i bardzo ciekawe miejsce
(komentarze wyłączone)