Jeżeli ktoś myśli że skołtunionego kota łatwo jest ostrzyc, to jest w błędzie. Dużo pracy i cierpliwości potrzeba. Najpierw nożyczkami wycinamy wszystkie kołtuny, zlepki włosa .... później golimy. Dobrze że kot spał. cóż ... o zwierzęta w pseudo hodowlach za bardzo się nie dba - służą tylko do zarabiania pieniędzy ;-(
lulka1 2016-12-02
Mój kot raz był ostrzyżony bo gryzł, nie dał sie czesać. Ostrzegłam groomerkę ,że będzie miała doczynienia z diabłem wcielonym , a on leżał u niej sparaliżowany strachem i poddawał się wszystkim zabiegom . W domu to był macho .. :)