Baron Juliusz Heinzl miał fantazję i kupił szmat ziemi,

Baron Juliusz Heinzl miał fantazję i kupił szmat ziemi,

na której wystawił piękny pałac jako letnie miejsce odpoczynku. Dookoła był obszerny ogród, na powstanie którego trzeba było mieć dobry pomysł. Wszystko było, dopóki żył założyciel Julianowa. Synowie, rozpieszczeni paniczykowie, nie mieli serca do poprowadzenia tego cudnego miejsca. Rozparcelowali ogród i sprzedali na części jak samochód.

wojci65

wojci65 2019-08-17

A pałac... Podczas wojny, generał Juliusz Rommel umieścił w nim niefrasobliwie sztab Armii Łódź, Niemcy zbombardowali, a później rozebrali. I nie ma!

qwitek

qwitek 2019-08-17

Ach tam za kwadratową basztą jest druga wieżyczka. Teraz budynek zmienił front ;o))

jadpaw5

jadpaw5 2019-08-18

Qwitek, warto żebyś wsiadł na rower i dotarł do Julianowa, zobaczysz jak tu fajnie. Park nie jest taki wielki jak Zdrowie, ale ma czym zadziwiać.

jadpaw5

jadpaw5 2019-08-18

Wojci65, po bombie pozostał głęboki lej , który zarasta i coraz bardziej się wyrównuje teren do opalania

dodaj komentarz

kolejne >