Tu gdzie dzisiaj Rossmann robi handel, dawniej wuj Juliana Tuwima założył swoje własne kino. Julek tu przesiadywał na seansach
wojci52 2015-08-15
Bywałem w tym kinie, dużo później niż gdy prowadził je wuj Julian Szrojt - chyba nazywało się "Młoda Gwardia".
Podobno jednym z pierwszych prezentowanych przez Szrojta, był krótki film z gaszenia pożaru fabryki Zilkego, nakręcony przez właściciela kina