majka54 2011-03-18
Giewont
Stary Giewont na Tatr przedniej strazy
Glowa traca o lecace chmury -
Czasem usmiech przemknie mu po twarzy,
Czasem brwi swe namarszczy - ponury
I jak olbrzym w poszczerbionej zbroi
Nad kolyska ludzkich dzieci stoi.
Przez ciag wiekow wznosi dumne czolo
I wysuwa piers swa prostopadla,
Patrzac z gory na wiesniacze siolo,
Co pokornie u nog jego siadlo,
Przez ciag wiekow straz swa nad nim trzyma
Z troskliwoscia dobrego olbrzyma.