Podczas nieobecności męża żona oddawała się łóżkowym rozkoszom ze swoim kochankiem. Nagle słyszy że drzwi frontowe się otwierają i wraca mąż.
Szybko wymyśliła jak wybrnąć z kłopotliwej sytuacji - wysmarowała kochanka olejkiem, posypała talkiem i kazała mu stanąć w kącie sypialni.
- Nie ruszaj się dopóki nie powiem - powiedziała.
Wchodzi mąż i pyta, co to takiego.
- To nasza nowa statua - odpowiada żona. - Kowalscy za rogiem taką mają, więc też sobie kupiłam.
Mąż przyjął w milczeniu tłumaczenie żony i nie poruszał więcej tego tematu. Położył się spać. A kiedy się obudził nad ranem, zszedł do kuchni i po chwili wrócił z dużą kanapką i butelką piwa.
- Trzymaj - mówi do kochanka-statuły.
- Ja u Kowalskich stałem przez 3 dni i nikt mi nawet szklanki wody nie podał.
dodane na fotoforum: