Ona naprawdę lubi pozować i nawet sam sprzęt też lubi, tuliła się do aparatu. A gdy widzi, że podchodzę z odsłoniętym obiektywem, zaczyna się układać w różne pozy i zalotnie patrzy w obiektyw. Dorian tego NIGDY nie robi, za to często zanim zdążę ustawić parametry w aparacie, schodzi z fotela, czy z innego miejsca i idzie sobie. I m.in. to jest przyczyną, że ma mniej zdjęć :)
**********************************
(najlepiej oglądać na czarnym tle + klawisz F11)
dodane na fotoforum: