Na skrawku nieba...

Na skrawku nieba...

ciągle popełniam jeden grzech
nie umiem nie myśleć o Tobie
z subtelności skrzydeł anielskich
wydzieram moje marzenia
w modlitwie…
uczę się składania powiek

…i cicho proszę

dobry Boże…
zapisz mój dzień na skrawku jego nieba
daj oswoić potarganą rzeczywistość

…a będę jego aniołem

zamknięta na ciekawskie spojrzenia
w rozkoszy bycia zatroszczę się o nas

…by miłość stale w nas kwitła