Spacer ... Lwów ... wspomnieniowo IX.2011r

Spacer ... Lwów ... wspomnieniowo IX.2011r

Orlęta lwowskie

Mieli po kilkanaście lat, a nawet mniej. Zamiast zabawy w ciepłym, przytulnym pokoju wybrali nocne warty, służbę w okopach w śniegu i błocie. Bez rodziców, samotnie czuwali z karabinem w ręku na placówkach. Lwowskie orlęta - ukochane dzieci swego miasta.Najmłodszy obrońca Lwowa miał 9 lat, siedmiu - po 10, trzydziestu trzech - po 12, siedemdziesięciu czterech - po 13, stu dwudziestu siedmiu - po 14, sześciuset czterdziestu jeden - po 15-16, i pięćset trzydziestu sześciu - po 17 lat. Jurek Bitschan - 14 lat. Symbol wszystkich Orląt - i tych znanych z nazwiska, i tych bezimiennych. Wychodząc z domu, napisał: "Kochany Tatusiu, idę dzisiaj zameldować się do wojska. Chcę okazać, że znajdę na tyle siły, by móc służyć i wytrzymać. Obowiązkiem moim jest iść, gdy mam dość sił, a wojska brakuje ciągle do oswobodzenia Lwowa. Z nauk zrobiłem już tyle, ile trzeba było. Jerzy".
Orlęta nie tylko walczyły ramię w ramię z dorosłymi. Były doskonałymi łącznikami - przenosiły meldunki, rozkazy, sprawdzały pozycje wroga. Dzięki ich odwadze i męstwu odzyskano najpierw część miasta, a 23 listopada, po nadejściu odsieczy, cały Lwów. Jako jedyne miasto w Polsce został odznaczony orderem Virtuti Militari - za niespotykane męstwo i dzielność. Poległym w walce Lwowskim Orlętom Polacy wystawili przepiękny cmentarz, z rzędami jednakowych mogił, z kolumnadą, przez którą biegnie napis: "Polegli, abyśmy żyli wolni". Bezimienne Lwowskie Orlę spoczywa natomiast w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, wzniesionym w hołdzie wszystkim obrońcom Ojczyzny.

rycho2

rycho2 2012-09-29

prawie formuła 1

viola55

viola55 2012-09-30

2+2 i mamy komplet:)

lilaroza

lilaroza 2012-09-30

Fajna rodzinka i ciekawy opis !!!!....to lubię :):)

(komentarze wyłączone)