z dedykacją dla josss-na dowód tego że ja się tulę do swojego jaśka,nie do Tasi,bo co nie moje to nie ruszam,a co moje się nie dzielę;)))
josss 2011-07-29
biedna Tasia... porzucona leży w kąciku samotna... ;)
a ty nie masz problemy z żylakami? powinnaś, np. siedząc przy biurku trzymać nogi na górze... :))
hakerka 2011-07-29
widzę że w bardzo wyrafinowany sposób upominasz się o kolejną moją fotkę...taką po amerykańsku;P
josss 2011-07-29
ja się o jej żylaki zamartwiam, a ona mi tu o pozycjach miłosnych! ;)))
hakerka 2011-07-29
o jakich pozycjach miłosnych Ty gadasz??ja mówię o tym samym co Ty...pozycja z nogami na biurku to amerykański styl nie?:)))
josss 2011-07-29
muszę uważać, bo ostatnio niejakiego strauss-kahn'a przymknęli za pozycję amerykańską... z pokojówką... ;)
ghost 2011-07-29
tak,efekt domina,tyle że nie leci a się wali w gruzy,a raczej chyba zawaliło:P
wyz87 2011-07-29
A ja znam inne powiedzonko:
Co Twoje to i moje, a co moje to nie ruszaj, hihi :)
Dla mnie "amerykańskie" to kojarzy się z "amerykańską czwórką"- ułożenie nóg na siedząco, ale z tego to raczej faceci korzystają. :P
Piękne spojrzenie, piękna pozycja. Taka słodka i łagodna, że nic tylko obsypać buziakami.
Więc Panowie- do dzieła. :)))))) hihi
bea01 2011-07-29
Racja...
photo5 2011-07-30
...też nie ruszam co nie moje....a swojego jasieczka też tulę :-)))
teo55 2013-05-05
mówisz yhm...rozumie...