[28493896]

W 2013 r. dokonano kilku ważnych odkryć na Świętym Krzyżu
Święty Krzyż (woj. świętokrzyskie), 16.06.2013. Uroczystość podniesienia godności kościoła św. Trójcy na Św. Krzyżu (na zdjęciu) do rangi bazyliki mniejszej odbyła się, 16 bm. soa PAP/Michał Walczak
PAP / Michał Walczak
26.12. Święty Krzyż (PAP) - Przejścia pod krużgankami, system gromadzenia wody, liczne pochówki, w tym jeden podwójny - na tyle tajemniczy, że jego analizą zajęli się specjaliści z Zakładu Kryminalistyki w Krakowie - odkryli m.in. w mijającym roku archeolodzy prowadzący prace na Świętym Krzyżu.

Jak powiedział PAP kielecki archeolog dr Czesław Hadamik, w 2013 roku prace archeologiczne prowadzone były w dwóch rejonach, w północno-wschodnim narożniku krużganków oraz na wewnętrznym dziedzińcu, czyli klasztornym wirydarzu. „Najbardziej rozwojowe są badania pod krużgankami, dlatego, że dotykamy kwestii rozwoju przestrzennego klasztoru w średniowieczu i działamy w rejonie, który nie był dotąd systematycznie badany pod tym względem” – wyjaśnił.



Archeologom udało się w ostatnich miesiącach przebadać całą przestrzeń, pod wspomnianym narożem krużganków do poziomu pięciu metrów. „Dzięki tym pracom zorientowaliśmy się, jak przebiegał tam pierwotny teren oraz jaka była kolejność stawiania murów. Brakuje nam tylko jednego, mianowicie ściślejszego określenia chronologii tych wszystkich procesów” – przyznał dr Hadamik.



Dla historyków podstawą do badań najdawniejszych dziejów Św. Krzyża są dwa źródła pisane – „Kronika Halicko-Wołyńska”, która opisuje wypadki związane z najazdem Tatarów na Polskę zimą 1259/60 czyli z XIII wieku, która sugeruje, że kościół na Łyścu już wówczas był murowaną budowlą oraz kroniki Jana Długosza z XV wieku. „To co działo się między XIII w. a XV w., jest dla nas największą tajemnicą do rozwiązania” – wskazał naukowiec.



„Pod krużgankami natrafiliśmy na dwie ciekawe rzeczy, których nikt się nie spodziewał – dwa przejścia jedno w murze północnym, drugie w murze wschodnim krużganków” – relacjonował dr Hadamik. Odkrycie to dało archeologom informacje o tym, że mury, które oddzielają krużganki od skrzydła północnego i wschodniego klasztoru nie są jednolite. „Mamy wyraźnie zaznaczone dwa etapy budowy – starszy i młodszy. Ten drugi możemy datować ściśle na około połowę XV wieku. Jego powstanie wiąże się z budową czworoboku krużganków” - powiedział archeolog. Nadal zagadką dla naukowców jest kwestia tych starszych murów.



Jak ustalili archeolodzy, w jednym z przejść został urządzony dwukomorowy piec. „Planujemy ścisłą inwentaryzację tego obiektu, jego przeznaczenie jest ciągle rzeczą niepewną. Prawdopodobnie był piecem wielofunkcyjnym od funkcji kuchennych po hypocaustum – czyli rodzaj, jakbyśmy to dziś powiedzieli, centralnego ogrzewania klasztoru” – powiedział dr Hadamik.



Pod krużgankami badacze natrafili także na kilkanaście pochówków, które nadal są w trakcie analizy antropologicznej. Archeologom udało się natrafić na niespotykane dotąd na Świętym Krzyżu ślady trumien przy pochówkach mnichów.



Jeden z grobów jest na tyle tajemniczy, że jego analizą zajęli się specjaliści z Zakładu Kryminalistyki w Krakowie. Chodzi o podwójny pochówek w podwójnej trumnie, który jest zaskoczeniem dla historyków badających przeszłość Świętego Krzyża. „Znaleźliśmy tam wyposażenie w postaci ośmiocentymetrowego krzyża i aplikacji miedzianej, prawdopodobnie naszytej na tkaninie – te elementy wymagają jeszcze konserwacji, być może będą śladem dla odkrycia tajemnicy tego niezwykłego pochówku” – powiedział dr Hadamik.



Ostatnim znaczącym odkryciem jest system gromadzenia wody na dziedzińcu klasztornym, rozbudowywany od XVII wieku. Według obliczeń naukowca dzięki niemu udawało się zabezpieczyć na potrzeby klasztoru około 35 metrów sześciennych wody. Dr Hadamik szacuje, że była to wystarczająca ilość, by można było przetrwać okresy dłuższych niedoborów wody i suszy.

dodane na fotoforum: