Brakuje mi słów. Przepraszam. Z tego też powodu nic nie powiem. Zamilknę. Zamknę swoje myśli w mojej głowie i nie wypuszczę ich. Dobrze je ukryję i nie wyjawię ich przed nikim. Nawet przed Tobą. Potrzebuję idealnej ciszy. Potrzebuję kolejnej cherbaty z kubka. Potrzebuję "Cocaine" Claptona. Potrzebuję spokoju, świętego spokoju. Zajmę się zorganizowaniem czegokolwiek pożytecznego, a więc związanego z uśmiechem!