chlebek ze śliwką...
na drożdżach, bo zakwas mi *zdechł* :-)))
chlebek jest smaczny...ok. 3 dni nie zmienia smaku....nie kruszy...nie twardnieje...
później nie wiem, bo po 3 dniach nie ma po nim śladu :-)))
500 g mąki ( po połowie orkiszowej i żytniej)
5 dag drożdży
500 ml ciepłej wody
1 łyżka miodu
2 łyżeczki soli
1 1/2 łyżeczki cukru
10 suszonych sliwek
opcjonalnie kilka łyżek płatków owsianych...
mąka do podsypywania...
Wykonanie:
do ciepłej wody dodajemy miód...drożdże rozkruszamy do miski, dodajemy cukier i ciepłą wodę...wszystko rozcieramy...odstawiamy...
następnie wrzucamy do dużej miski obie mąki, sól i wlewamy płynną mieszankę....zaczynamy wyrabiać ciasto...będzie bardzo klejące i trudne do wyrabiania, więc trzeba w miarę potrzeby podsypywać mąkę, ale z umiarem, bo ciasto powinno być raczej zwarte, ale nie zbite...
zostawić do wyrośnięcia...
kiedy podwoi objętość wyrobić jeszcze raz, dodać do ciasta pokrojone śliwki...wgnieść je w miarę równo i przełożyć do foremki, w której musi ponownie wyrosnąć...
chlebek wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 230-240 stopni i pieczemy 30 minut...
po upieczeniu, kiedy popukamy w dno powinien wydawać głuchy dźwięk..jeśli nie można dopiec chwilkę już bez foremki...
jest pyszny...bo śliwka nadaje wilgoci i lekkiej nutki słodyczy...:-)
te białe ślady to płatki owsiane...
____
lidia23 2017-01-31
taki domowy najsmaczniejszy:)
czuję ten smak i zapach!
nie dziwię się ,że nie "zabawił " u Ciebie zbyt długo..:P
babcia1 2017-01-31
wygląda pysznie!no u nas nie ma szans na orkiszową mąkę już jej ostatnio szukałam..
pantoja 2017-01-31
Wygląda apetycznie. Zamknij na skobelek jeden na trzy dni i zapomnij. Po trzech dniach się przekonasz jaki jest:))
pantoja 2017-01-31
U mojego piekarza taki pieką, nie wiem tylko czy na zakwasie czy na drożdżach, muszę spytać...
peugeot 2017-02-01
Nigdy nie jadłem takiego chlebusia,może i kiedyś się odważę (bo samemu też idzie sie otruć ;-) ) i zrobię podobny.Chleb powinien wydawać dźwięk..znając moje umiejętności ku temu, mój będzie dzwonił jak Zygmunta na Wawelu,spoko.Pamiętam dawno dawno temu,kolegi babcia piekła chleb,był taki zapach że normalnie narody klękajcie,wyciągała wielkie bochny chleba z pieca,a jak smakował ze swojskim masłem kurde..czaś śniadać, bo przez to ględzenie żołądek wkurzyłem,miłego dnia.
baygel1 2017-02-01
O matko ! aż pachnie u mnie ! chociaż pewnie u Ciebie już tylko wspomnienie zostało :)
hasedi 2017-02-02
Wszystko mi pasuje..oprócz śliwki...uwielbiam sliwki pod każdą postacią..ale nie w chlebie ;)
pdorota 2017-02-02
Pewnie smaczny....nie skuszę się,bo mi zasmakuje i będę piekła regularnie...do tego mam dziś lenia.
olga39 2017-02-03
Miłego dnia Ewo