tort serowo-śmietanowy z wiśniami...u mnie jest w prostokątnej formie...
to ciasto, które zawsze wychodzi... jest powtarzalne i pyszne...:-)
polecam i zapodaję link dla chętnych...
https://wkuchennymoknie.blox.pl/2011/07/TORT-SEROWO-SMIETANOWY-Z-WISNIAMI.html
z moich uwag:
można odwrócić proporcję twarogu i śmietany...ja tak zrobiłam i jest ciut lżejsze :-)
następne... to ciasto z przyprawą piernikową, wybornie imitujące piernik...
podaję na nie przepis :
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
1/2 szklanki mleka
1/2 szklanki oleju
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka sody
2 łyżki ciemnego kakao
2 jajka
pół słoika dżemu z czarnej porzeczki
szczypta soli
no i koniecznie bakalie....miałam rodzynki i kandyzowaną skórkę pomarańczową...
i teraz ważne...zwykle robię podwójną porcję, wtedy wychodzi duża prostokątna forma...
wykonanie:
łączę suche składniki...czyli do mąki dodaję wszystkie dodatki
miksuję całe jajka z cukrem...dodaję partiami mąkę z dodatkami...mlekiem...na końcu olej...i dżem...
piekę ok. 50-60 min. 1 ok. 180 st.
ciasto jest ciemne i nie będzie widać, kiedy się będzie przypalało, więc należy pod koniec pieczenia je chwilę przypilnować...
tym ciastem pachnie cały dom...:-)
no i polewa...właśnie mi Pantojka przypomniała, że przecież takie ciasto się polewa...
ja robię taką:
1/2 kostki *Kasi*
4 łyżki cukru
2 łyżki kakao
2-3 łyżki mleka
cukier waniliowy
i ok. 1/3 opakowania galaretki, którą dodaję za samym końcu, żeby jej już nie gotować, a tylko rozpuścić...
kolejne...trzecie ciasto to szarlotka z ucieranym ciastem i jabłkami z budyniem i ajerkoniakiem....
na ciasto ucierane potrzebujemy:
100 g mąki
100 g masła
100 g cukru
cukier waniliowy
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pieczemy do zrumienienia w temp. 170-180 st. ok. 30 min.
następnie krok drugi...czyli jabłka...
jabłka obrane i pokrojone w kostkę dusimy na maśle, dodajemy 75 g cukru cukier waniliowy, łyżeczkę cynamonu i na końcu budyń rozbełtany w 75 ml soku jabłkowego lub nawet wody...gotujemy jeszcze do zgęstnienia budyniu...musi *pyrkać*, żeby budyń nie był surowy...
jabłka wykładamy na ciasto...
krok trzeci ...czyli wierzch....
drugi budyń gotujemy w 350 ml mleka ...dodajemy ajerkoniak.... mieszamy....ugotowany budyń, lekko wystudzony (żeby nie zrobił się kożuch) wylewany na masę jabłkową....
kiedy trochę przestygnie udekorować wiórkami czekoladowymi...najlepiej startą czekoladą na grubych oczkach...
ja akurat miałam gotową czekoladową posypkę z Delecty...
no!...to by było na tyle...
wszystko się udało...jednak w tej trójki stawiam na ciasto piernikowe...:-)
pantoja 2016-12-19
Pierniki piekę z bardzo podobnego przepisu (stary jak świat ale dobry). Daję dwa słoiczki powideł śliwkowych *Łowicz* albo jeden większy słoik moich powideł i polewam czekoladową polewą. Mój się dłużej piecze i chyba dodaję sodkę i więcej mąki, nie pamiętam:)
Z ciast lubię tylko wszelkie z jabłkami.
jadziax 2016-12-19
Pozdrawiam serdecznie
dziekuje za odwiedzanie i komentarze
Wesołych Swiąt Bożego Narodzenia zycze do zobaczenia po świętach:))
syzyfek 2016-12-19
opis ok...ale daj teraz posmakować !))
halka 2016-12-19
Czy to znaczy,że po tych ćwiczeniach będziesz piekła ciasta jeszcze raz???
Na piernik mam swój wypróbowany przepis i nie może go w święta brakować na moim stole tak jak makowca i keksa;innych ciast nie piekę.
olga39 2016-12-19
.. No widzisz..A ja w lesie.. Tylko praca praca.. Nawet nie mam kiedy po choinkę pojechać.a u Ciebie już pachnie pięknie ciastem..
Lecę do Ciebie:)
katka12 2016-12-19
zrobię to z porzeczką..