trzecie życie mięsa z trzech obiadów...czyli...

trzecie życie mięsa z trzech obiadów...czyli...

drożdżowe paszteciki ...

moje poznańskie geny czuwają nad tym, żeby jedzenie się nie marnowało w głupi sposób, więc znów zmieliłam gotowane mięso z szynkowara, którego już nie chcieli jeść ( bo chyba w tyłkach za dużo...sic..), trzy kotlety mielone z soboty, resztę niedzielnej polędwiczki i mięso z gnata z poniedziałkowej zupy fasolowej...dodałam usmażoną cebulkę, majeranek, duuuuużo zielonego koperku, pieprz i odrobinę Vegety…farsz wyszedł wyborny i można by było nim nawet smarować chleb…

Ciasto drożdżowe:
50 dag mąki
2 żółtka
1 szklanka letniego mleka
2 łyżki jogurtu (opcjonalnie)
8-10 dag roztopionej margaryny lub masła
3-4 dag drożdży
Sól

składniki pomieszałam wszystkie od razu ( nie robię zaczynu, bo uważam, że to strata czasu, a ciasto i tak wyrośnie)…
zagniecione ciasto zostawiłam na trochę w cieplejszym miejscu i jak już zaczęło pęcznieć, podzieliłam na 4 części…każdą część rozwałkowałam na szeroki pasek w taki sposób, aby go tylko zwinąć z farszem…takie wałeczki pocięłam na paszteciki …
posmarowane białkiem, posypane czarnuszką (opcjonalnie, ale polecam bo jest zdrowa) piekłam do złotego koloru…ok. 180 st. …
wyszły dwie blachy, a piekąc z termoobiegiem można je upiec jednocześnie…

jaworr

jaworr 2016-08-02

Apetyczne te paszteciki.....poczęstuję się..:))

babcia1

babcia1 2016-08-02

posypane czarnuszką?

baygel1

baygel1 2016-08-02

No Ty z poznania ... ale ja z Podkarpacia i też mam opcję ,że jedzenia nie marnujemy !!! i przekazałam to moim dzieciom ..... bo to co teraz się widuje .... woła o pomstę do nieba :( ile ludzie jedzenia marnują :(

baygel1

baygel1 2016-08-02

aha ! zapomniałam poprosić :) rzuć no kilka dla wygłodniałej gawiedzi :)

siestala

siestala 2016-08-02

z pyska mi pociekło jak staremu wilkowi!

olga39

olga39 2016-08-02

Więc jutro ja robię..:-)

eleonor

eleonor 2016-08-03

To mi się podoba!

pantoja

pantoja 2016-08-03

W takim razie poproszę kromkę chleba z masłem zamiast wspaniałego przeglądu tygodnia:)

Moje niedojady zamrażam i nie marnuję, jak się uzbiera to do bigosu, prosto z zamrażarki:)

pantoja

pantoja 2016-08-03

W mojej karierze kucharskiej robiłam już bardzo wykwintne dania ale ciasta drożdżowego nie umiem (może mi się nie chce chcieć?:)
Na drożdżach robię czasem prawdziwe bliny gryczane albo racuchy...

hasedi

hasedi 2016-08-07

Fajne masz te geny :) a ja nam ulubioną rodzinkę..z poznańskiego ..;)

jagodaa

jagodaa 2016-08-23

spróbuj na krucho -drożdzowym, są pyszne :)

lanta21

lanta21 2018-02-06

super

lanta21

lanta21 2018-07-18

pyszne

dodaj komentarz

kolejne >