kawa...

...jej ziarna znane były już trzy tysiące lat temu w Etiopii, ale dopiero w średniowieczu arabscy Beduini rozpropagowali metodę prażenia i zaparzania. Wraz z arabską ekspansją zwyczaj picia kawy rozpowszechnił się na całym Bliskim Wschodzie...

Do Polski dotarła dopiero dzięki wygranej przez Jana Sobieskiego bitwie pod Wiedniem, który był wielkim smakoszem i znawcą tego napoju, sprawiła, że kawa dostała rozgrzeszenie od samego papieża... jej miłośnikiem był także Bohdan Chmielnicki...
wśród Polaków zyskała większą popularność dopiero w XVIII w., bo bez dodatku drogiego cukru napój uznawany był za niesmaczny, a nawet szkodliwy. ..medycy z kolei uznawali go za specyfik na schorzenia przewodu pokarmowego...
i choć początkowo kawę pito na wzór wschodni, czyli bez żadnych dodatków, szybko zaczęto jednak dodawać m.in. mleko, słodką śmietanę, cukier, a nawet sól...

kawa ma więc bardzo długą ciekawą historię, którą mogłabym tu rozwinąć, ale na tym skończę, bo....moja stygnie :-)