ciągle Ją wspominam...
nie mogę się pogodzić, że Jej nie ma...:-((( mojego pachnącego i czyściutkiego pieska z aksamitnym futerkiem...mojego skarba...
często sobie wyobrażam, że jak wejdę do domu będzie mnie szaleńczo witać, lizać po twarzy i szperać w torebce, bo może przyniosłam Jej nową zabawkę albo smakołyk...
to ponad dwa lata, a ja dalej nie mogę tego przeboleć...
Znów w gazecie widziałam nagłówek jak ktoś się znęcał nad psem, jak katował biedne stworzenie do nieprzytomności...:-(
Kim, albo raczej czym trzeba być, żeby coś takiego zrobić istocie, która bezgranicznie kocha swojego opiekuna, choćby ten był katem...w mojej głowie to się nie mieści...
katka12 2015-10-12
mój Fidelek też odszedł...bardzo pusto bez niego, choć minęło kilka lat, trudno się zdecydować na kolejnego pieska
katka12 2015-10-12
re: mam to samo...przepłakałam pół roku, a potem też bolało
ewaeu 2015-10-12
rozumiem Cię.... nasza jamniczka Delicja była z nami 18 lat...wszyscy płakaliśmy jak odchodziła....i ciągle ją wspominamy...:):)
baygel1 2015-10-12
Bo tak trudno się rozstać ..... one obdarowują nas miłością bezinteresowną ,bezgraniczną ...... biegaj szczęśliwa za T.M. .... może gdzieś spotkasz mojego Aresa .....
defoley 2015-10-12
Ślicności:)
Mi na stratę bernów pomogło wzięcie dwóch kolejnych psiaków. Teraz kocham moją Jagodziankę z serem na zabój. Cysiek jest Darkowy.
majaki 2015-10-13
też mieliśmy taką sunię ... była taka mądra ... już nigdy później nie trafił się taki mądry piesek
gorzej ... myślę, że wszystkie razem wzięte nie były tak mądre jak ona
doka8 2015-10-13
nie ma na to rady :( ... własciwie jest - zdjęcia :)))
moja Figa choruje poważnie i jest mi z tym bardzo ciężko ....
davie 2015-10-13
Znam ten ból...Po stracie mojego pieska
już nie zdecydowałam się na innego. Za
bardzo to przeżywałam....:)
hasedi 2015-10-13
jak mogła być nie pachnąca ...zmieniałyście pościel w legowisku co tydz
...nigdy nie zapomnimy ..i zawsze będziemy pamiętać ...bo jakże inaczej ...