Długie, sierpniowe wieczory toną w powodzi zachodu.Znad dzikich, dalekich bagien,wędrują opary chłodu.
I gdzieś łąki tajemne,koncertem pasikoników, rozbrzmiewają o zmroku brak słów dla zachwytu.Powietrze niesie zmianę,Pachnie bliską jesienią, w trawie kropelki rosy na pajęczynie się mienią.
Lato odchodzi w smutku,na harfie gra melancholia.Tylko w mej duszy na dnie kwitnie wiosny magnolia.
https://www.youtube.com/watch?v=k84dA5KP7u4&feature=player_embedded
fritka1 2010-08-24
Urodziwy.Miłego wieczoru
(komentarze wyłączone)