Zaproś mnie do swego stołu,
tam, gdzie cztery pory roku
przysiadają w każdym rogu
i gdzie gości święty spokój.
Zaproś mnie do swojej duszy
na herbatkę malinową,
pod opieką dzikiej róży
zabawimy się rozmową.
W twym salonie niebo jasne,
śpiew skowronka, szum strumyka...
Może to są myśli nasze
lub wiosennych serc muzyka?
Zapleciemy ciepłe dłonie
na obrusie w słoneczniki,
z piernikowych serc zrobimy
małe uczuć wagoniki.
Nakarmimy głodne usta,
pozbieramy serc okruszki
i odejdę, skąd przybyłam
pisać wiersze do poduszki.
Jagoda..