Pewna mądra kobieta podczas wędrówki po górach znalazła w strumieniu cenny kamień. Następnego dnia napotkała podróżnika, który był bardzo głodny. Mądra kobieta otworzyła tedy torbę i podzieliła się z nim swoim jedzeniem. Głodny człowiek dostrzegł drogocenny kamień w jej tobołku, zachwycił się nim, po czym zwrócił się do niej z prośbą, by mu go podarowała. Mądra kobieta zrobiła, jak prosił, bez chwili zwłoki.
Podróżnik odszedł, radując się swoim szczęściem. Wiedział, że dostanie za ten klejnot taką furę pieniędzy, że już do końca życia nie będzie musiał martwić się o swoją strawę.
Po kilku dniach powrócił wszakże w to samo miejsce w poszukiwaniu mądrej kobiety. Kiedy ją już odnalazł, zwrócił jej kamień i powiedział:
"Dużo myślałem. Wiem, że ten klejnot jest bardzo wartościowy, ale oddaję ci go w nadziei, że podarujesz mi coś o wiele bardziej cennego. Jeśli możesz, ofiaruj mi tę rzecz, która pozwoliła ci dać mi ten kamień".
stasia5 2010-11-13
Cudownie Elu,ja rano miałam trochę słońca i mogłam odwiedzić działeczkę,spokojnej nocy buziaczki.
rycho2 2010-11-13
Elu, to cudna gama barw, tylko podziwiać i podziwiać
u nas niestety po bardzo ciepłym ranku i kilku minutach słonka, u nas mówi się, że w sobotę słonce musi choć na chwilę zaświecić dla Matki Bożej, pada, pada i pada
dobry wieczór, miłego wieczoru spędzonego w gronie Bliskich Twemu sercu życzymy Ci Elu i cieplutkie pozdrowienia oraz uśmiech przesyłamy, Basia i Ryszard
lunio 2010-11-13
I znów cudne opowiadanie , pouczające!
A zachód barwny i cieplutki.
antoni3 2010-11-13
Bardzo ładne!.....ale zwykle po takim kolorze nieba można się spodziewać silnych wiatrów.
Miłego wieczoru i dobrej nocy Elu życzę:))
(komentarze wyłączone)