...jeszcze raz... :) bo pojawił się znowu, znienacka...
Fruczaki robią duże wrażenie, chciałam jeszcze raz pokazać Wam je "z bliska".
Fruwają jak szalone więc aparat nie nadąża, stąd jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia...
Spójrzcie, jak zgrabnie wysysa nektar kwiatowy :)