Odpłynęła...

Odpłynęła...

Pew­ność by­wa ulotna,
kruszy się w słowach
wy­powie­dzianych na wypłowiałym od słońca filmie
top­nieje pod wpływem ciepła,
dry­fuje i odpływa nies­po­kojną falą.

Pew­ność ta, tak prze­siąknięta
za­noszącym się od łez niebem,
drżeniem os­tatniej gałęzi na drzewie
zu­pełnie już suchym...
opa­da z sił, osu­wa się
nie wiado­mo gdzie,
szyb­ciej niż się zrodziła,
ustępuje...
Słowa nie pok­ry­wają się z czynami,
Dni nie przy­noszą nadziei ...
Pew­ności już nie ma.

Victoriaa

https://www.youtube.com/watch?v=K19yaQaOP0c

dodane na fotoforum:

marek45

marek45 2015-07-06

no i odpłynęła kaczuszka i tyle jej było :)
bardzo ładny wiersz i fotka :)
ładnie gra muzyczka !

dodaj komentarz

kolejne >