Chłopak poszedł nad rzekę łowić ryby.Rozpalił ognisko i już miał zarzucić wędkę , gdy zauważył kurę idącą w jego kierunku.Nie namyślając się wiele złapał ją , oskubał ,upiekł i zjadł.Nagle zauważył , ze droga biegnie sąsiadka i woła:
- Józek , nie widziałeś gdzieś mojej kury?
Chłopak patrzy na pióra leżące u jego stóp i mówi:
- Rozebrała się i popłynęła na druga stronę rzeki!