[11321295]

Raz do doktora "KOBIETA" wpada
Panie doktorze, niech mnie pan zbada
Pani się myli -jestem lekarzem
Ale od zwierząt - weterynarzem.
Ludzi zaś wcale ja nie przyjmuje
A ja się właśnie Zwierzęciem czuje
Gdy rano wstaje, niech mi pan wierzy
Biegam po domu jak Kot z pęcherzem
Biegnę do pracy ,jak Pies do gaju
Jak Małpa czepiam się wciąż tramwaju
Jestem jak Osioł zapracowana
Wracam jak Wielbłąd obładowana
A gdy zasypiam ,to tuz nad głowa
maż "czule" szepcze
Posuń się krowo
Wiec poradź, proszę panie doktorze
Może lekarstwo pana pomoże
I może jakimś cudownym lekiem
Będę się czuła znowu
CZŁOWIEKIEM !