W ciepłej dloni zamykam powietrze
Nie jest już pusta
Porozmawiam sobie ze świerszczem
Zza ramy lustra
Za horyzont wybiegnę wzrokiem
Po brzeg spojrzenia
Aż przedwieczór napłynie półmrokiem
Płatkami cienia
I choćby się drzwi nagle zamknęły
Jak nocy brama
Póki słyszę drżący oddech ziemi
Nie jestem sama
dodane na fotoforum:
cosmomi 2008-03-16
Hmy....Kolejne wakacyjne skojarzenia..Zialona trawa,łany zboz i te bliale obloczki leniwie snujace sie po blekicie, ze o cieplym pomuchu wiatru na twarzy nie wspomne.Ehh.....
kasia28 2008-03-16
dzięki za odwiedziny i komentarz. Z tym rozpestwieniem to masz sporo racji... :))
strus 2008-03-16
piękny wiersz !:)niesamowite miejsce!!:)pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru zyczę!:)
jairena 2008-03-16
Jak zwyczajnie, tak po prostu, wyjśc z ramy, spojrzeć po horyzont i posłuchać o czym mówi ziemia...i być o to wszystko bogatszym...Ewo! , Twoje slowa po niwie sobie hasają:) Dobrze, że przed snem częstujesz taką strawą:) Spokojnej nocy:)
malin 2008-03-16
Czy mówiłam Ci już, że jestem zakochana w Twojej poezji?
a Twoje piękne zdjęcia pozwalają mi ją przeżywać jeszcze głębiej.
rosa2 2008-03-17
Ach,kiedy poczujemy ten wiatr znowu...??Patrząc na to zdjęcie, wydaje mi się ,że delikatnie muska mnie po twarzy.
Bardzo piękne to zdjęcie...mozna się rozmarzyć....
strus 2008-03-17
miłego dnia życzę i pozdrawiam serdecznie!:)