Londyn 2009

Londyn 2009

Harrow on the Hill
W Gazecie Wyborczej tak opisano tą dzielnicę:

Spacer po tej dzielnicy to jak wejście na karty powieści Johna Galsworthyego albo Pameli Travers. Biegnące raz w górę, raz w dół, ocienione szpalerami drzew uliczki przypominają słynną Czereśniową. Na progu prawie każdego domu mogłaby się pojawić zasadnicza dama w kapeluszu z parasolką o papuziej rączce i z dywanikową torbą (ostatnio znów święcą triumfy w świecie mody). Można by się minąć z czerstwym pułkownikiem w stanie spoczynku, który dopiero co wrócił z Indii do mglistego Albionu, bo "Do licha! Tylko tu podają porządną herbatę i najlepsze kanapki z ogórkiem w całym imperium". Nikogo nie zdziwiłby widok wrażliwego okularnika w szkolnej todze, bo Harrow School ze swym otoczeniem przywodzi na myśl uczelnię małych czarodziejów.
Idąc pod górkę London Road, mijamy stylowe domy, eleganckie rezydencje i luksusowe domy opieki.

Przysadziste cottages (i takie tu są) przypominają z kolei zaciszne i świetnie wyposażone domki hobbitów

dodane na fotoforum:

peska

peska 2009-10-08

opis świetny, ale takiej Anglii to już niestety nie ma...

dodaj komentarz

kolejne >