Narodziny kiczu...kobieta w białym kozaku

Narodziny kiczu...kobieta w białym kozaku

takata

takata 2009-06-30

o w mordę hahah i za to Cię lubię ;0)

bolek

bolek 2009-07-01

i ja Cie polubilem...; )

jokato

jokato 2009-07-01

szalone i cudne....

mavoy

mavoy 2009-07-01

Doda...
Zbezcześciłaś mój ulubiony obraz Sandro Botticellego "Narodziny Wenus".
Doda to nie Simonetta Vespucci, nie ta rasa i nie ten styl.
Mogę tylko zrozumieć Twoją chęć łamania tradycji, ale to niczemu nie służy, bo jest to zwykły bohomaz.
Grupa Łódź Kaliska też przedstawiła swoją wersję Wenus, oni robią to od lat i takie interpretacje sztuki, przenoszenie dawnych obrazów w realia współczesności przy pomocy fotografii ma swoje uzasadnienie.
pozdrawiam

dream7

dream7 2009-07-01

Trzeba mieć odwagę do karykatury społecznej na różne sposoby, np. przez łamanie ideologicznego myślenia o sztuce :)))

Poza tym, do sztuki też trzeba mieć dystans, tak jak do siebie.

P.S. Ja też lubię ten obraz hi hi :]

exsex

exsex 2009-07-01

GREAT!

Jakie bezczeszczenie? xD Od bezczeszczenia o ile się nie mylę to właśnie jest Łódź Kaliska, nawiasem mówiąc dosyć już leciwe pryki... xD

mavoy

mavoy 2009-07-01

Nie bardzo rozumiem, czy na tym ma polegać łamanie ideologicznego myślenia o sztuce?
I czy w ten sposób manifestujesz swój dystans?
A może pokaż coś, co sama namalowałaś, co łamie "ideologiczne myślenie itd."!???

exsex

exsex 2009-07-01

Dyskusja stara jak świat, dochodzi do niej za każdym razem gdy pojawia się coś nowego... Kto jest na z góry przegranej pozycji?
;P

mavoy

mavoy 2009-07-01

To nie jest nic nowego.
Dali już to stosował, a po nim wielu innych...
Żegnam

exsex

exsex 2009-07-01

A przed nim to może nie?
Tym bardziej wyraz bezczeszczenie njak się ma do powyższego obrazka...
Papa

mavoy

mavoy 2009-07-01

"Dziewczę nieziemskiej piękności stoi na muszli, przez lubieżne zefiry spychanej ku brzegowi morza, a niebiosa zdają się tym radować."
Według ciebie jest to dziewczę nieziemskiej piękności?

exsex

exsex 2009-07-01

Ojoj, tu akurat to i sam Botticelli się nie popisał... Szyjkę to i ona nieziemską, a co do lewego barku... No to chyba i on faktycznie z innego świata pochodzi... xD Nawet jak na ówczesne standardy nie grzeszyła panna urodą... xD Za to temat owszem, jak najbardziej był na topie.
Z rodzimej twórczości przypominam sobie lalkę wyłaniającą się z muszli klozetowej, obraz o tym samym tytule...

exsex

exsex 2009-07-01

Bodajże Iwina

slejw

slejw 2009-07-02

mavoy - o ile nie zakotwiczyles sie postrzeganiem rzeczywistosci najpozniej w 5 dekadzie XX wieku (ale wtedy raczej nie siegalbys do ŁK) to na twoje pretensje wystarczy odpowiedziec jednym slowem: postmodernizm.

mavoy

mavoy 2009-07-02

slejw, masz rację, że estetyka postmodernistyczna mnie nie leży, bo nie bardzo mogę znależć uzasadnienie w niszczeniu piękna, może, jak piszesz, zakotwiczyłem się w latach 50-tych, ja myślę, że znacznie wcześniej...
dziękuję za cenne uwagi i życzę miłego dnia
P.S. Pretensje?, takie było moje odczucie gdy to zobaczyłem, bardzo emocjonalne, nie jestem człowiekiem, który się obraża, jestem otwarty na sensowne argumenty, a twój jest sensowny.

slejw

slejw 2009-07-03

mavoy - estetyka to jedno, a czasy w ktorych zyjesz to drugie. musisz sie pogodzic z tym, ze cytat zostal juz zaakceptowany jako pelnoprawna forma dzialania tworczego. nic nie zostalo tutaj zniszczone - wrecz przeciwnie. obraz-klasyk nadal wisi tam gdzie wisial, a na jego podstawie zostalo stworzone cos nowego - kazliwa satyra na aktualne kanony mody.
PS.
uzyles slowa "zbezczescilas". sztuka to nie sacrum, raczej profanum (w sferze sacrum obracala sie zwykle sztuka na zlecenie, czyli komercyjna). a bezczescic mozna tylko swietosci. stad wniosek, ze to pretensja.

relisys

relisys 2009-07-05

dla mnie orginalny pomysł w b.fajnym wykonaniu!

dodaj komentarz

kolejne >