myszki moje malutkie :*** byly kiedys... daaawno temu :)))
https://www.wrzuta.pl/audio/2zMD6cuJko/025_hloupa_pisnicka_o_muzi_a_mysi_nohavica
tekst: Jaromir Nohavica
tlumaczenie diobol :P :P
Byl jeden dom a w tym domie byla piwnica
w piwnicy schod
a pod tym schodem mala dziura
tam zyla mysz a jak my jemy chleb tak ona odpowiednio
jada tylko kawalki sera
jejejeje :P
W tym domie zyl pewien Jozef Lir
a ten mezczyzna byl
maszynista pociagu
albowiem chciec byc zdrowym kupowal dziennie ser
alby miec sile
aby pociagi jechaly wedlug grafiku
Co stalo sie jeszcze domyslacie sie juz
straszliwy wrzask
w calym domu rozchodzi sie
pan Jozef wzial do reki ostry noz
zdecydowal sie
rozciac myszke na pol w pasie
Na szczescie mysz to uslyszala
wybiegla na zewnatrz
gna sobie po asfalcie
pan Jozef Lir za nia jak strzala
w oczach ma smierc
a na predkosciomierzu dwadziescia
Skonczylo sie to jak skonczyc musialo
bowiem oboje
nie patrzeli w prawo w lewo
mysz na drodze auto szybko przejechalo
i Jozefowi
oderwalo slepa kiszke
Za tego plynie nauka dla Lenki i Kuby
nie jedzcie ser
kupcie raczej cukier sobie
maksymalnie wypadna wam zeby
ale bedziecie zyc
a nie skonczycie glupio w grobie ;D
lajona 2009-02-26
Miałaś hodowlę gryzoni??? U mnie też była. Kupiłam dwie samiczki (wg sprzedającego), po kilku tygodniach miałam całe stado... Poszłam z reklamacją...
Po soplach nie ma już śladu. Jesteś w swoim piekiełku bezpieczna:P:))