Jest taka chwila, trudno uchwytna, gdy niby
nic się nie zmienia, ale nagle zauważamy, że
zniknęły bociany i inne wędrowne ptaki. W tym
samym czasie kwitną w ogrodach nasturcje,
maciejki, a bluszcz niemal w oczach oplata
wszystko, co znajdzie na swojej drodze.