już od godz. 21-ej zaczynają się ludzie rozchodzić. Część idzie grzecznie do domu a niektórzy idą do nocnego lokalu na dalsze tańce :)
Jak dotąd zawsze wracałam prosto do domu, ale kto wie czy ?... Może kiedyś uda się komuś namówić mnie na dalsze balowanie ?... ;)))