Według legendy przebywała w Inowrocławiu.
mlord 2012-11-07
Wrocław ma swoje krasnoludki. A Inowrocław ma ludziki. Takie sobie różne osóbki, stojące na ulicy i na skwerkach. Niektóre współczesne, a inne w strojach z epok różnych. Sympatyczne. A na rynku, niedaleko fontanny „przechadza się królowa Jadwiga. Idzie w stronę ulicy-deptaka nazwanej jej imieniem.
„ I stało się kiedyś, iż doszło do spotkania w inowrocławskim kościele św. Mikołaja obojga królestwa z delegacją zakonu krzyżackiego. .
Król wypowiedział Krzyżakom wszystkie ich zbrodnie, chciwe a bezprawne zagarnięcie polskich ziem, grabieże i mord. Ale na nic się zdały wszelkie pertraktacje. Wysłannicy krzyżaccy na polskiego króla, polskich rycerzy, rzucali oszczerstwa. Udział w spotkaniu brała także Jadwiga. Długi czas przysłuchiwała się wywodom krzyżackim, ich kłamliwym i bałamutnym wyjaśnieniom. I w pewnym momencie w Jadwidze zagrała rycerska krew. Wstała i rzekła takie, prorocze słowa: "jeszcze póki żyję, Bóg wzdraga się was...
mlord 2012-11-07
was ukarać za wszystkie popełnione przez was zbrodnie, jednak po mojej śmierci Bóg dłonią mego męża, króla Władysława was ukarze i będzie to cios śmiertelny. Nigdy więcej nie odrodzicie się, plemię plugawe." To rzekłszy królowa wyszła.
Minęły lata. królowa zmarła w "aureoli świętości". W 1410 roku spełniła się przepowiednia świętej królowej. Bóg pokarał Krzyżaków dając Polakom Wiktorię Grunwaldzką.
Jadwiga żyła 25 lat. W 1949 roku grób jej otwarto przeprowadzono naukowe badania. Według nich królowa Jadwiga była wzrostu wysokiego (175-182 cm), miała pełne uzębienie, włosy rudawe. I tak też w Inowrocławiu wygląda nader poważnie; hoża z niej dziewoja. Idzie przez Rynek i mało kto jej podskoczy, bo twarz ma marsową, a i wagę odpowiednią i stać solidną, a twardą jak metal. Jadwiga jest patronką miasta