nocno - wiśniowe reminiscencje z dessous w tle;)
Wkładasz do ust, delikatnie gryziesz i czujesz nieznośny w pierwszej chwili kwaśny smak, który rozpływając się po języku i wewnętrznych stronach policzków delikatnie łaskocząc podniebienie, przemienia się przelotnie w delikatną słodycz i niebiański aromat. Potem wypluwasz pestkę i jest po sprawie;)))
To dla niedowiarków;)
katka12 2012-07-05
a dziś dzień dotykania biustu ;P
katka12 2012-07-05
Re: Ale swojego się nie liczy ;)
katka12 2012-07-05
Re: Dzień się jeszcze nie skończył...:)
alister 2012-07-05
od 14:04:)
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=WoEVigtKVh4
alister 2012-07-06
przecież Bronka pestkami pluła.
carla35 2012-07-06
ale się nie delektowała;)
pestki to tylko efekt uboczny, a właściwie ich plucie, kwintesencja wrażeń opiera się właśnie na rozsmakowywaniu całym spektrum doznań zwykłego owocu;)
tom71q 2012-07-06
Mozna? Mozna! :-*:-*
tom71q 2012-07-06
Lubię ten słodko-kwaśny smak :-*