jutro próba gospel, więc zdjęcie tematycznie związane ;D

dzisiaj miałam wstępne i zadowolona jestem z siebie gdyż: jeśli mi poszła dobrze teoria, to ide na klarnet, a jeśli mi sie noga na teorii podwinęła to na fagot :D pisemny egzamin spoko poszedł, banalne dyktando dwugłosowe, interwały, dyktando rytmiczne i trójdźwięki :D potem miałam rozmowe kwalifikacyjną tak jakby, a potem ustny i dali mi 5 melodii 4/4, nawciepywali nut ile sie dało i powtarzaj xD ale git, cośtam zaimprowizowałam i wyszło na tonice w każdym przypadku. potem rytmiczne, to też nei było problemu, improwizacja nastopro, a później avista. no to pierwsze ćwiczenie jakaś masakra, a drugie- już z akompaniamentem całkiem dobrze poszło. później 3 pytania z audycji: wymieć klasyków wiedeńskich, twórca marszu weselnego ze snu nocy letniej, co to jest agogika i przykłady i twórca preludium deszczowego. myślałam, że ich wyśmieje xD prostszych pytań dać nie mogli :D jest git, jestem zadowolona.
potem pokaz i tańczyliśmy i też mega poszło, ewelina sie walnęła raz w układzie który tylko we dwie tańczymy ale i tak fajnie wyszło :D
dzień super, jestem szczęśliwa!
teraz czekamy na wyniki :) mam nadzieje, że się dostane na ten klarnet :D

xoxo, bubs xD